
Minnesang (wyd. 1)
Opis
Minnesang
Niemiecka średniowieczna pieśń miłosna
Przekład, opracowanie, komentarze: Andrzej Lam.
Przedmowa: Alina Nowicka-Jeżowa.
Pomnik literatury staroniemieckiej. Wydanie pierwsze z 1997 roku, kilka ostatnich egzemplarzy (okładki noszą ślady wielokrotnego przekładania, wewnątrz bez zarzutu).
ISBN 83-86951-14-1, format A5, s. 160, 20 ilustracji wielobarwnych
SPIS ILUSTRACJI
Na okładce:
A. Von Kürenberg
B. Kristan von Hamle
Na wkładkach:
Ryc. 1. Dietmar von Aist
Ryc. 2. Cesarz Henryk
Ryc. 3. Friedrich von Hausen
Ryc. 4. Heinrich von Veldeke
Ryc. 5. Heinrich von Morungen
Ryc. 6. Hartmann von Aue
Ryc. 7. Reinmar von Hagenau
Ryc. 8. Turniej śpiewaczy na zamku w Wartburgu
Ryc. 9. Walther von der Vogelweide
Ryc. 10. Wolfram von Eschenbach
Ryc. 11. Ulrich von Lichtenstein
Ryc. 12. Tannhäuser
Ryc. 13. Król Konrad Młodszy
Ryc. 14. Johannes Hadlaub
Ryc. 15. Werner von Teufen
Ryc. 16. Kraft von Toggenburg
SPIS RZECZY
PRZEDMOWA (Alina Nowicka-Jeżowa)
PIEŚNI ANONIMOWE
Tyś jest mój, jam twoja jest
Las w zielonej szacie stał
Lipa jest w tej porze roku...
VON KÜRENBERG
Wodziłam ja sokoła...
Stanęłam późną nocą...
Cierpienie troski niesie...
Ilekroć sama stoję...
Serce moje biedne...
Tak mi każe serce...
Pani ty prześliczna...
Gwiazdka się przyćmiewa...
Wśród niewiast najpiękniejsza...
Niewiasty i sokoły...
BURGRAF RATYZBONY
Jam bez reszty jest oddana...
MEINLOH VON SEVELINGEN
Ujrzałem posłańców lata...
BURGRAF RIETENBURGA
Słowik nagle zamilkł w krzewach
Że mnie pragnie wypróbować
DIETMAR VON AIST
Cóż pomoże na tęsknotę...
Tam na lipie tej wysokiej...
Dziewczę jedno sobie stało
Znów pora się zmieniła...
Czego serce pragnęło...
Ty śpisz jeszcze, mój kochanku?
CESARZ HENRYK
Pozdrawiam oto śpiewem słodką panią
FRIEDRICH VON HAUSEN
By smucić się, mam rację dobrą
Me serce się rozłącza oto z ciałem
Od kiedy z miłą się rozstałem
Myślę czasem sobie
HEINRICH VON VELDEKE
Tristan musiał wbrew swej woli
W kwietniu cudnym takim
Ten, kto świadczy paniom względy
Porwała miłość Salomona
RUDOLF VON FENIS
Chociaż nadzieję żywiłem miłości
Cierpienia tego sobie sam przydałem
ALBRECHT VON JOHANSDORF
Co stąd ruszają...
Jak miłość się zaczyna, dobrze wiem
Ujrzałem panią wdzięczną
HARTWIG VON RAUTE
Gdy widzę tę najlepszą z pań
HEINRICH VON MORUNGEN
Tak lotną rozkoszą i czystą
Elfy oczarują męża niejednego
Czy widział ktoś panią
To boli wszak, gdy kocha ktoś serdecznie
Pani, wejrzyj na mą dolę
Na łące posłyszałem
Cesarzem jestem bez korony
Ach, ach, czy już nie zdarzy się
Tak mi się stało, jakbym dzieckiem był
Ty słodka, luba morderczyni
HARTMANN VON AUE
Krzyż czystej cnoty od nas żąda
Ta pani, która panu swemu
Ten i ów mnie zagaduje
Wyruszam z waszą zgodą...
REINMAR VON HAGENAU
O wszystko staram się, co mąż
Rozumny mąż niech nigdy nie śmie
Choć mi spieszno tam
Miły gończe, pospiesz tam
Od tego dnia, gdy krzyż swój wziąłem
Radości serca tak bym nie pożądał nigdy
WALTHER VON DER VOGELWEIDE
Panie Boże, zbaw mnie od goryczy
Ów mąż się stawia groźnie tak
Już długo milczeć zamierzyłem sobie
Ja o niej dobrze tak mówiłem
W zwątpieniu ciężkim pogrążony
Czym ci obojętny?
Weź, pani, wieniec ten!
A tam pod lipą na murawie
Ostoją wszech wartości i strażniczką
Świat lśnił różowo, modro wraz
Jak chciałbym dożyć tego...
Biada ach, ty dworski śpiewie
WOLFRAM VON ESCHENBACH
Promień świtu w czas strażnika śpiewu
Jego szpony już rozdarły chmur opony
Ta pani mi pozwolić może
Miłości tajnej rzewną skargę
Już od blanków odejść muszę...
Wyskakują kwiaty z pąków
Już wstaje dzień...
NEIDHART VON REUENTAL
Stara baba raz skoczyła
Słońce już i kwiaty ku ziemi się schyliły
Młodzi, łyżwy swe gotujcie już na lód!
MARGRAF VON HOHENBURG
Nad tym rycerzem czuwam żwawo
GOTTFRIED VON NEIFEN
Pochwalona łąka! Pochwalona niwa!
Gdybym miał przez całe lato
KRISTAN VON HAMLE
Chciałbym, aby trawnik mógł zagadać
MARGRAF HEINRICH VON MEIAEN
I oto dni te lata długie, jasne
ULRICH VON LICHTENSTEIN
Jak śpiewać, nie wiem
Krasa lata cudna taka
TANNHÄUSER
Zima już odeszła
ULRICH VON WINTERSTETTEN
Czy milszych nie ma pieśni
GEDRUT -- GELTAR
Miłosne pieją pieśni...
KONRAD VON WÜRZBURG
Gdy dzień blask ześle na kochanków dwoje
KRÓL KONRAD MŁODSZY
Z kwiatów jestem rad czerwonych
ANONIM
Serce o mało nie pęknie mi z żalu
STEINMAR
Młodzieniec leżał potajemnie
Że mnie ta nagrodzić nie chce
JOHANNES HADLAUB
Posłowie zimy oto się zjawili
HUGO VON MONTFORT
Strażnika zapytałem, czy już dnieje
OSWALD VON WOLKENSTEIN
Poczułem wiew porannej mgły
POSŁOWIE
NOTY O AUTORACH I KOMENTARZE
SPIS ILUSTRACJI